Sytuacja epidemiczna w kraju spowodowała, że wiele dzieci zamiast normalnie chodzić do szkoły i spotykać się z koleżankami i kolegami pozostaje w domu, w izolacji. Jak taka sytuacja wpływa na ich stan psychiczny? O tym rozmawiała Pani Vanessa Patoła z naszymi psycholożkami- Agnieszką Stąpor (psychologiem klinicznym szkolno – przedszkolnym) oraz Magdaleną Rosińską (psychologiem oraz specjalistą psychoterapii uzależnień).
Vanessa Patoła: Pani Agnieszko, czy związana z pandemią COVID-19 konieczność izolacji i drastycznego ograniczenia zewnętrznej aktywności zwiększyła liczbę dzieci z dolegliwościami natury psychicznej?
Agnieszka Stąpor: W mojej praktyce widać wyraźnie, że trochę zmienił się obraz zaburzeń. Zmieniają się problemy, z którymi dzieci przychodzą. Występuje większy odsetek zaburzeń lękowych, lęków natury fobicznej, lęków o zdrowie własne i rodziców, uporczywe myśli, że mogę się zarazić. Zwiększyły się problemy z nawiązywaniem prawidłowych relacji z nauczycielem/ rówieśnikiem ( zwłaszcza w klasach młodszych), a długoterminowa izolacja przyczynia się w ogólnej ocenie, do złego samopoczucia psychicznego. Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii (Jia i in., 2020) pokazują, że problemy ze zdrowiem psychicznym w postaci stresu, lęku i depresji znacznie pogłębiły się w badanej populacji w ostatnich miesiącach i występowały częściej u osób młodszych.
V.P.: Jak izolacja wpływa na kondycję psychiczną dziecka?
A.S.: Bardzo różnie. Z jednej strony można pomyśleć, że tylko źle, dlatego że dzieci pozbawione są towarzystwa rówieśników, są zamknięte w domach. Jednak czasem, paradoksalnie, izolacja domowa wpływa pozytywnie. Rodzice mają więcej czasu dla dzieci, mogą się z nimi pobawić, więcej czasu mają też na rozmowy z nimi, na bliskość. Tak z kolei zacieśniają się ich więzi. Prof. Eveline Crone z Uniwersytetu Erazma w Rotterdamie przeprowadzała badanie o nazwie PROSOCIAL. Według wyników badań podczas izolacji nastolatkowie brali pod uwagę potrzeby innych. Pani prof. Crone zauważyła, że w porównaniu do stanu sprzed pandemii dzieci nie miały tylu okazji do podejmowania działań prospołecznych, czyli pomagania innym, co może być związane z obowiązkiem dystansowania społecznego i przebywania w izolacji. Prace badawcze cały czas trwają, ale pierwsze wyniki wskazują, że podczas izolacji nastolatkowie wkładali więcej trudu niż zazwyczaj w to, by zrozumieć punkt widzenia innych osób, które fachowo nazwane są przyjmowaniem społecznej perspektywy.
V.P.: Co jest dla dziecka w przymusowej izolacji najtrudniejsze oraz jakie są zagrożenia?
A.S.: Maluchy potrzebują kontaktu z rówieśnikami. U dzieci i nastolatków, koleżeńska więź rozwija kluczowe kompetencje społeczne. Lockdown skutecznie uniemożliwił wspólne spędzanie czasu – zabawy i rozmowy. Natomiast zdalny kontakt, nigdy nie zastąpi spotkania twarzą w twarz. Również rodzice nie są w stanie zastąpić kolegi czy koleżanki, choćby bardzo się starali. Dzieci w tym okresie borykają się z problem z nadwagą. Dr Agnes Ayton, przewodnicząca Wydziału Zaburzeń Odżywiania w Royal College of Psychiatrists, powiedziała, że liczba osób, doświadczających zaburzeń odżywiania, gwałtownie wzrosła w warunkach izolacji. Okres izolacji i obostrzenia przyczyniły się do mniejszej aktywności fizycznej z jednocześnie częściej popełnianymi błędami żywieniowymi lub nasilonymi, złymi nawykami w sposobie odżywiania się, które ukształtowały się jeszcze przed okresem pandemii. Kolejnym zagrożeniem jest uzależnienie od ekranu komputera/ gry on-line/ aplikacje. Samotność, niepokój, niepewność oraz wymuszone sytuacją kryzysową nauczanie zdalne, przyczynia się do nadmiernego korzystania z nowych technologii.
V.P.: Pani Magdaleno, jak izolacja wpływa na pogłębianie uzależnień wśród młodzieży?
Magdalena Rosińska: Uzależnienia już od lat są ogromnym problemem społecznym oraz zdrowotnym. Do tej pory w Polsce najczęściej występowały: alkoholizm, palenie papierosów oraz narkomania. Jednak z roku na rok coraz częściej spotykamy się również z tzw. uzależnieniami behawioralnymi takimi jak hazard, seks, zakupy, czy nowe technologie (komputer, telefon). Obawiam się, że przedłużająca się pandemia może w późniejszym czasie wywołać tego typu skutki uboczne wśród dzieci i młodzieży, czyli przede wszystkim pogłębi się już istniejący problem uzależnienia od komputera, telefonu, różnego rodzaju gier komputerowych, czy aplikacji. Bardzo trudno tego uniknąć, ponieważ aktualnie zarówno nauka jak i kontakty z rówieśnikami są możliwe w głównej mierze jedynie przez internet. Dziś rodzicom trudniej kontrolować tzw. higienę cyfrową u swoich dzieci, ponieważ ich pociechy zawsze mogą mieć wymówkę, że „przecież mają lekcje na komputerze”. A niestety często bywa tak, że dzieci zamiast faktycznie uczestniczyć w zajęciach szkolnych, wyłączają kamerę oraz mikrofon i grają w gry.
V.P.: Jak można pomóc dzieciom przetrwać ten trudny okres?
M.R.: Dając dziecku to, co najcenniejsze: czas i uwagę. Niestety nie ma magicznego rozwiązania dobrego dla każdego. Musimy ten czas po prostu przetrwać, kombinując, jak w miarę możliwości nie skrzywdzić ani dziecka, ani siebie. Warto pamiętać, że nadmierne korzystanie z Internetu oraz sprzętów elektronicznych nie dotyczy jedynie dzieci i młodzieży, ale również osób dorosłych, które powinny być wzorem do naśladowania dla swoich pociech. Dlatego w pierwszej kolejności zacznijmy zmiany od siebie, bo jeżeli nasze dziecko widzi nas cały dzień z telefonem w ręce, to będzie ono powielać tego typu zachowania. Może w ramach relaksu, zamiast gry na komputerze, zorganizujmy rodzinny wieczór z grami planszowymi, co może być wspaniałą okazją nie tylko do świetnej zabawy, ale i do rozmowy. Często proste rozwiązania bywają najbardziej skuteczne.
V.P.: W jaki sposób Seniorzy mogą pomóc swoim bliskim?
A.S.: Bliskie relacje między dziadkami i wnukami są swego rodzaju buforami, amortyzującymi negatywne dla psychiki dziecka skutki niektórych wydarzeń życiowych, w tym izolacji spowodowanej pandemią. Zatem nie tylko leki z domowej apteki mogą wesprzeć wnuki w trudnych chwilach. Ważniejsze lekarstwo kryje się w miłości dziadków do wnuków. Udowodniono również (badania Sary Moorman, at Boston Colllege), że dzieci mające regularny kontakt z dziadkami mają mniejsze skłonności do depresji. Dotyczy to również seniorów, zatem to obopólna korzyść. Seniorzy z racji swojego doświadczenia życiowego mogą być naszymi doradcami w codziennych kłopotach. Potrafią cierpliwie słuchać co jest bardzo ważne, gdyż młodzi ludzie potrzebują być wysłuchani i mieć poczucie, że są ważni. Sami wiemy, że rodzice pełniący kilka ról nie zawsze mają czas na pełne skupienie i wysłuchanie. Osoby w jesieni życia mogą też pomóc przy odrabianiu lekcji ( oczywiście tylko w takim wymiarze w jakim będą czuły się spełnione – nic na siłę). Osoby wcześnie urodzone mają w sobie wiele cierpliwości oraz spokoju. Dlatego warto zachęcać seniorów do aktywnego uczestnictwa w życiu swoich bliskich na miarę swoich potrzeb i możliwości. Będzie to działanie korzystne dla wszystkich, młodzi zyskają czyjąś uwagę, a starsi poczują, że są komuś potrzebni. I co najważniejsze- nikt nie będzie samotny!
Zachęcamy Państwa do skorzystania z naszej Infolinii świadczącej wsparcie psychologiczne od poniedziałku do piątku w godzinach od 8:00 do 22:00 pod numerami telefonów : 509 456 581 lub 509 456 578 .
Literatura pomocnicza:
1. Magdalena Goetz: „PORADNIK. W cieniu koronawirusa – jak sobie radzić z emocjami wywołanymi pandemią?” fragment artykułu opublikowanego w Głosie Nauczycielskim nr 12 z 18 marca br.;
2. Maria Tuchowska: „Być rodzicem w czasie kwarantanny” Librus Rodzina;
3. Jakub Kusiorski: „Koronawirus – 7 sposobów by nie zwariować w czasie społecznej izolacji”.
4 . https://cordis.europa.eu/project/id/681632/pl – Analiza kondycji psychicznej nastolatków i młodych dorosłych podczas pandemii COVID-19,